Łukasz Mejza straci immunitet? „Zetrę w pył narrację bodnarowskiego prokuratora”

Dodano:
Poseł Łukasz Mejza Źródło: PAP / Marcin Obara
Łukasz Mejza odniósł się do wniosku prokuratury ws. uchylenia mu immunitetu. Poseł klubu PiS ocenił, że doszło do „politycznego polowania na czarownice”.

Prokurator Okręgowy w Zielonej Górze skierował we wtorek 1 października do Prokuratora Generalnego Adama Bodnara wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Łukasza Mejzy. Powodem jest podejrzenie złożenia fałszywych oświadczeń o stanie majątkowym.

Poseł klubu PiS podejrzany o popełnienie 11 przestępstw

Materiał dowodowy zgromadzony na podstawie m.in. oświadczeń majątkowych polityka, oględzin mieszkania, dokumentacji uzyskanej z CBA oraz Urzędu skarbowego uzasadnił podejrzenie popełnienia przez Mejzę 11 przestępstw. Siedem dotyczy podania nieprawdy lub zatajenia prawdy w oświadczeniach majątkowych za lata 2021-2024.

Kolejne trzy dotyczą ograniczenia prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne i polegają na podaniu nieprawdy w 2021 r. w trzech oświadczeniach majątkowych, które Mejza złożył jako wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, a potem wiceminister sportu i turystyki. Uznano także, że polityk nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku zgłoszenia wymaganych informacji w terminie 30 dni do prowadzonego przez marszałka Sejmu rejestru korzyści.

Prokuratura chce pozbawić Łukasza Mejzę immunitetu. „Polityczne polowanie na czarownice”

Interia poprosiła Mejzę o komentarz. Polityk klubu PiS działania prokuratura określił mianem „politycznego polowania na czarownice”. Mejza zauważył, że jego oświadczenia majątkowe kontrolowało Centralne Biuro Antykorupcyjne i „po ich wnikliwym zbadaniu wszystko było w porządku”. Zdaniem posła „prokuratura realizuje polityczne zamówienia”.

– Nie mogę doczekać się, aż zmierzę się z bodnarowskim prokuratorem i zetrę w pył jego narrację. Przejadę się po niej jak walec. Czekam też na dyskusję w Sejmie odnośnie do mojego immunitetu, a jeśli zajdzie taka potrzeba, pojawię się na sali sądowej, żeby obnażyć system działania prokuratury Donalda Tuska – mówił Mejza. Polityk wspomniał również, że do jego mieszkania rzekomo „wtargnęło” trzech policjantów.

Źródło: Interia
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...